A zaczęło się tak…
Mój pierwszy domek z zapałek powstał, gdy jeszcze chodziłem do liceum. Podszedłem do tematu z zapałem:). Eksperymentowałem i tworzyłem następne domki. Jak wiadomo, apetyt rośnie w miarę jedzenia – postanowiłem skonstruować coś więcej – miasteczko. Krok po kroku budowałem kolejne elementy - kościół, stacja benzynowa, park, plac zabaw dla dzieci itd…
Ułożone w odpowiedni sposób nabierały kształtu i zbliżałem się do realizacji mojego marzenia. Na końcu powstały drogi i latarnie. Ważnym momentem było podświetlenie niektórych elementów diodami, co sprawiało szczególne wrażenie nocą.
Nie tracąc zapału, zapałka po zapałce, wykałaczka po wykałaczce, zrealizowałem mój pomysł używając kilkudziesięciu tysięcy tych maleńkich patyczków na powierzchni 5 m2.
Jan Tondera
Zapraszam do kontaktu
Jan Tondera
tel. 503 803 804
e-mail: j.tondera@miastostrada.pl